10 lutego 2016

dziewczyna z pociągu

Dziewczyna z pociągu

Jeszcze niedawno Rachel miała przystojnego męża, piękny dom i ciekawą pracę. Teraz jest bezrobotną alkoholiczką, nad którą litują się znajomi, a w jej domu mieszka były mąż z nową rodziną. Jedyną radość przynosi jej obserwowanie pary mieszkającej obok jej dawnego domu. Są to ludzie młodzi, piękni i zakochani, jednym słowem - mają wszystko co niedawno było jej udziałem. Kiedy Rachel odkrywa, że tajemnicze małżeństwo nie jest idealne, wpada we wściekłość. Wkrótce dowiaduje się, że osoba, którą tak chętnie obserwowała, zniknęła. A ona nie może sobie przypomnieć co robiła tej nocy...
Książka trzyma w ogromnym napięciu, przynajmniej początkowo. Choć powieść mówi o trzech kobietach, które z pozoru nie prowadzą ekscytującego życia, nie sposób się od niej oderwać. Wyczuwamy podskórne napięcie, razem z główną bohaterką mylimy tropy. Całą sytuację obserwujemy z punktu widzenia trzech kobiet. Niestety, w pewnym momencie mozolnie tworzona przez pisarkę układanka się rozsypuje. Zakończenie trochę mnie rozczarowało, ale biorąc pod uwagę, że to debiut autorki, mogę jej wybaczyć :)
Książka niesie za sobą przesłanie - czy naprawdę życie innych, które uważamy za wspaniałe jest takie w istocie? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz