9 listopada 2013

Skins Fire








Twórcy serialu Skins postanowili zrobić wiernym fanom ogromną niespodziankę - specjalne odcinki poświęcone najbardziej charakterystycznym i lubianym bohaterom. Możemy poznać dalsze losy Cassie, Effy i Cooka.
Muszę przyznać, że Skins zaczęłam oglądać głównie dla Effy Stonem . Od początku była jedna z moich ulubionych postaci. W niewielu serialach możemy znaleźć tak skomplikowane, ciekawe i "wielowymiarowe" bohaterki.
Bardzo podobał mi się wątek jej związku z Freddym. Nie sądzę też jak wielu widzów Kumpli, że scenarzyści "zniszczyli" jej postać w 4 sezonie, wręcz przeciwnie pokazali kruchość i wrażliwość Effy , którą wcześniej tak starannie ukrywała. Dlatego bardzo się ucieszyłam, ze w 7 sezonie poznamy jej dalsza historie. W końcu ostatni odcinek naprawdę niewiele nam wyjaśnił...
Effy mieszka w Londynie wraz z Naomi i pracuje jako sekretarka w City. . Ta posada nie spełnia jednak jej ambicji. Dzięki j urodzie i sprytowi, szybko dostaje awans, który jest przepustka do świata wielkich pieniędzy i luksusu. Jednak czy znając Effy możemy spodziewać się happy endu? Choć dorosła i odpowiedzialna, wcale aż tak bardzo się nie zmieniła. Wciąż balansuje na krawędzi i skupia się na jednej dziedzinie życia- kiedyś był to związek z Freddym teraz jej obsesja staje się praca.
Moim zdaniem największym plusem tego odcinka jest reżyseria. Kadry są chłodne, spokojne, by nagle rozbłysnąć feerią barw mająca pokazać nastrój głównej bohaterki. Wspaniale jest również dobrana muzyka Minusem jest brak jakiejkolwiek wzmianki o Freddym. Albo kimkolwiek z przeszłości. . Prawdę mówiąc, mam mieszane uczucia co do obu odcinków. Liczyłam, że historia Effy skończy się jednak inaczej, mimo jej skłonności do destrukcji. Bardzo poruszył mnie tez watek Naomi - nie chce zdradzać zbyt wiele, ale nie dziwie się, ze fani pary Emily i Naomi maja pretensje do scenarzystów. Moim zdaniem twórcy chcieli pokazać, ze prędzej czy później trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i czasem warto zastanowić się, co jest naprawdę ważne. Na pewno historia Effy pobudza do refleksji. Tak więc jeśli chcecie wiedzieć jak wygląda teraz życie Kumpli obejrzyjcie, bo naprawdę warto. Ale zastanówcie się, czy jesteście gotowi na to, że w tym serialu zakończenie rzadko przypomina cukierkowy happy end. 


Kilka zdjęć z odcinka:













A już niedługo post na temat Skins Rise :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz